Zakłady na Mistrzostwa Świata

Realny obraz sytuacji

Polska reprezentacja potrafi grać naprawdę solidnie, ale… nierówność formy to nasza największa bolączka. Możemy zagrać świetny mecz z silnym rywalem, a kilka dni później męczyć się z drużyną pokroju Andory. Mundial to turniej, w którym nie ma miejsca na takie wahania.

Aktualnie większość zagranicznych bukmacherów daje Polsce kursy w okolicach 80.0 – 100.0 na zwycięstwo całego turnieju, co mówi wprost: jesteśmy daleko od głównych faworytów.

Cel minimum? Wyjście z grupy

Bądźmy szczerzy – celem numer jeden będzie awans z grupy. To realne, pod warunkiem, że:

• trafimy na sprzyjające losowanie (czytaj: unikniemy dwóch potęg w grupie),
  
  

• kadra będzie zdrowa i zgrana,
  
  

• młodzi zawodnicy zaczną realnie ciągnąć grę, a nie tylko wchodzić na końcówki.
  
  

Jeśli te warunki zostaną spełnione, wyjście z grupy jest jak najbardziej w zasięgu, a faza pucharowa to już trochę loteria – jeden dobry mecz może zmienić wszystko.

Podsumowując, Polska raczej nie jedzie na MŚ 2026 jako kandydat do medalu, ale wyjście z grupy jest celem absolutnie do zrobienia, jeśli forma dopisze, a drużyna pokaże coś więcej niż tylko grę “na zero z tyłu”.

Bukmacherzy patrzą chłodno, bez patriotyzmu i wiary w "polski charakter". Według zagranicznych operatorów Polska to drużyna środka stawki – ani słabeusz, ani faworyt. Najczęściej pojawiające się kursy (prognozowane):

Najbardziej realistycznym typem wg bukmacherów będzie zakład „Polska wyjdzie z grupy” – i to właśnie na to można będzie liczyć najniższe kursy, ale też największe zainteresowanie typerów.

W zagranicznych analizach często pojawiają się trzy określenia:

• „solid, but uninspired” – solidni, ale bez wielkiej fantazji,
  
  

• „team dependent on individual flashes” – drużyna uzależniona od pojedynczych przebłysków,
  
  

• „dangerous underdog” – i to jest najciekawsze, bo oznacza, że w pojedynczym meczu Polska może być groźna dla każdego, ale nikt nie stawia nas w roli lidera grupy.
  
  

Zauważalna jest też narracja, że Polska w 2026 roku będzie już grała "po Lewandowskim", czyli bukmacherzy zakładają zmianę pokoleniową. To może spowodować ciekawe kursy na młodych strzelców lub asystentów.

To oczywiście prognoza, ale mniej więcej tak bukmacherzy „widzą” skład reprezentacji:

Bramka:

• Szczęsny / Skorupski (doświadczony backup)
  
  

• Dark horse: Grabara – może wyskoczyć jak diabeł z pudełka
  

Obrona:

• Cash, Kiwior, Bednarek, Frankowski
  
  

• Młodzi z potencjałem: Piątkowski, Matysik, Walukiewicz
  

Środek pola:

• Zalewski, Moder, Szymański, Slisz
  
  

• Uwaga na: Łęgowski lub innego „nowego” – bukmacherzy lubią takich niespodziewanych bohaterów
  

Atak:

• Świderski, Buksa, Milik / Piątek (jako opcja rezerwowa)
  

Młode wilki: Urbanski, Kubica lub ktoś… kogo jeszcze nie znamy, ale wyskoczy z Ekstraklasy lub Serie A

Zanim przedstawimy nasze propozycje typów na mundial, warto zobaczyć, co w ogóle będzie można obstawić. Opcji będzie sporo, więc każdy gracz znajdzie coś dla siebie.

Na start – eliminacje. Zanim piłkarze wyjdą na murawę w USA, Meksyku i Kanadzie, najpierw trzeba się na ten turniej dostać. Mecze kwalifikacyjne często potrafią zaskoczyć, więc warto trzymać rękę na pulsie – niespodzianki w tej fazie to nic dziwnego. Bukmacherzy już teraz proponują szeroką ofertę na eliminacje i naprawdę jest z czego wybierać.

Druga opcja to zakłady długoterminowe – typowanie zwycięzcy całego turnieju. Później pojawi się też możliwość obstawienia, kto awansuje z grupy, kto zdobędzie medal, kto zagra w finale itd. Te typy będą dostępne dopiero po losowaniu grup.

Do tego dochodzą zakłady na nagrody indywidualne: najlepszy strzelec, najlepszy zawodnik, a może najlepszy bramkarz – bukmacherzy lubią dorzucać takie smaczki. Niewykluczone, że pojawią się też opcje typu „kto dostanie najwięcej kartek”.

A to dopiero początek – kiedy mundial faktycznie ruszy, oferta kursów wystrzeli. Podczas samego turnieju gracze mogą liczyć na całą masę zakładów meczowych: od klasycznych typów, przez rzuty rożne czy kartki, aż po bardziej zwariowane propozycje w stylu „czy komentator użyje swojego charakterystycznego tekstu w pierwszych 5 minutach transmisji”.